Współczesny świat niesie za sobą nieuniknione sytuacje stresowe, które mogą mieć drastyczny wpływ na fizyczne i psychiczne zdrowie człowieka. Wywołany przez stres ciągły stan napięcia może prowadzić do różnych negatywnych konsekwencji zdrowotnych, w tym do otyłości i nadwagi. Co więcej, stres może również przeciwdziałać procesom odchudzania. Przyrost masy ciała u osób znajdujących się pod wpływem stresu jest spowodowany nagromadzeniem hormonów stresowych w organizmie i chęcią natychmiastowego ukojenia napięcia poprzez podjadanie.
Przybieranie na wadze na skutek długotrwałego stresu ma dwa główne mechanizmy. Pierwszy, behawioralny, jest powiązany z indywidualnym sposobem reagowania na negatywne emocje. W dzisiejszym zgiełku życia ludzie często nie mają czasu na efektywne rozładowanie napięcia, jak np. przez regularne ćwiczenia fizyczne. W rezultacie, niedokarmianie się staje się powszechną metodą radzenia sobie ze stresem.
Drugi mechanizm – hormonalny – jest związany z nieprawidłową reakcją hormonalną na stres. Nadmierna produkcja kortyzolu, jednego z głównych hormonów stresu, może prowadzić do szeregów problemów zdrowotnych, w tym do zakłócenia prawidłowego metabolizmu.
Chroniczny stres często prowadzi do problemów ze snem. U osób, które nie mają wystarczającej ilości snu, częściej występuje zwiększone wydzielanie greliny – hormonu głodu, co skutkuje silniejszym odczuwaniem głodu. Ponadto, zaburzenia snu mogą spowalniać metabolizm i zmniejszać zużycie energii przez organizm, co ostatecznie prowadzi do przybierania na wadze. Wzrost masy ciała spowodowany stresem dodatkowo utrudnia proces odchudzania.
Podjadanie w stanie stresu jest dla wielu ludzi mechanizmem radzenia sobie z napięciem i zapewniającym ulgę od codziennych trosk. Częsta konsumpcja przekąsek skutecznie odwraca uwagę od problemów i nadmiaru pracy, a ich wysoka kaloryczność działa jak rodzaj „nagrody za pocieszenie”. Co więcej, nawyk podjadania może ewoluować w automatyczny odruch sięgania po słodycze, co oczywiście prowadzi do przybrania na wadze. Stres w tym kontekście zdecydowanie przeszkadza w procesie odchudzania.
Z biologicznego punktu widzenia, uczucie sytości powoduje uwalnianie tzw. hormonów szczęścia – endorfin i serotoniny – w mózgu. Są one odpowiedzialne za poprawę samopoczucia i utrzymanie dobrego nastroju.