Poranna filiżanka kawy to dla wielu z nas nieodzowny element codziennego rytuału, a popołudniowe spotkania z przyjaciółmi często są niekompletne bez towarzyszącej im małej czarnej. Mimo że kawa jest naszym wiernym towarzyszem od wieków, jej efekty na zdrowie nadal budzą kontrowersje. Chociaż wielu ludzi czerpie korzyści z picia kawy, są pewne sytuacje, gdy może ona przynieść więcej szkód niż pożytku. Ale o co dokładnie chodzi?
Pijemy kawę, napój przygotowany z palonych i mielonych ziaren kakaowca, który pojawił się w Europie w XVI wieku, pochodzący z Indii. Jednak popularność zdobyła znacznie później, zwłaszcza w Polsce. Jej uprawa koncentruje się głównie w Brazylii, ale występuje również w innych krajach Ameryki Południowej, Wietnamie, Indiach i Afryce. Jest to jeden z najbardziej ulubionych napojów na świecie, który ma korzystny wpływ na naszą wydolność i koncentrację, poprawia nastrój i dodaje energii. Mimo że praktycznie nie zawiera kalorii, dostarcza nam wielu wartościowych składników aktywnych, takich jak antyoksydanty, polifenole, magnez, sód i potas. Jednak to wysoka zawartość kofeiny, z około 57 mg w jednej filiżance kawy, sprawia, że jest tak popularna.
Kofeina działa jako inhibitor receptorów adenozyny, substancji odpowiedzialnej za uczucie senności i zmęczenia. Dzięki temu przeciwdziała tym objawom, pod warunkiem przyjmowania jej w odpowiedniej dawce, czyli około 3 mg/kg masy ciała. Warto jednak pamiętać, że kofeina wpływa nie tylko na receptory adenozynowe. Stymuluje również produkcję kwasu żołądkowego, rozszerza naczynia krwionośne zwiększając ilość tlenu i składników odżywczych dostarczanych do mięśni i tkanek, a także wzmacnia działanie wielu różnych hormonów, w tym m.in. adrenaliny. Największą ilość kofeiny znajdziemy w kawie parzonej metodą przelewową, którą to jedna filiżanka dostarcza od 60 do 120 mg, podczas gdy w espresso jest jej tylko około 50 mg.