W Europie pojawia się coraz więcej krajów, które decydują się na zmianę swojej nazwy. Najnowszy przypadek to Walia, która dołącza do grona krajów takich jak Macedonia, Turcja czy Holandia, zastanawiających się nad podobnym krokiem. Petycja wzywająca do zmiany nazwy kraju została poparta przez ponad 10 tysięcy osób i jest obecnie rozpatrywana przez lokalny parlament.
Zmiana nazwy kraju to temat, który zawsze budzi wiele emocji i dyskusji, ale nie jest nowością. Jeden z najbardziej znanych przypadków to konflikt grecko-macedoński w 2019 roku, który doprowadził do zmiany nazwy Macedonii na Macedonię Północną. Holandia również zmieniła swoją nazwę na Niderlandy od 2020 roku.
Spore poruszenie wywołała też decyzja Turcji, która w grudniu 2021 roku wystosowała do Organizacji Narodów Zjednoczonych wniosek o zmianę nazwy kraju z angielskiego „Turkey” (czytane jak „indyk”) na tureckie „Türkiye”. Jak tłumaczył Stephane Dujarric, rzecznik prasowy ONZ, w rozmowie z CNN: „Kraje mają prawo decydować o tym, jak chcą być nazywane. To nie jest codzienna sytuacja, ale nie jest też nadzwyczajna.”
Wygląda na to, że następnym krajem w Europie, który zdecyduje się na taką zmianę, może być Walia. Ponad 10 tysięcy osób podpisało petycję domagającą się zmiany nazwy kraju z angielskiego „Wales” na rodzime „Cymru”. Według autorów petycji, obecna nazwa została narzucona i nie jest w języku walijskim.
Zmiana nazwy kraju wywołała mieszane uczucia zarówno wśród mieszkańców, jak i polityków. Andrew Davies, lider konserwatystów w Walii, przyznał otwarcie, że nie poparłby tej inicjatywy. Z drugiej strony, Rachel Garrick z Partii Pracy wyraziła swoje poparcie dla propozycji zmiany nazwy kraju.